no to teraz tutaj piszta co chceta

judka napisał:

wąsu, dajesz czaduuuu XD

szkoda że inni tak nie myślą..

Wąsu napisał:

no to teraz tutaj piszta co chceta

judka napisał:

wąsu, dajesz czaduuuu XD

szkoda że inni tak nie myślą..

kurde znowu musze stwierdzic ze jestem niekumata...  "szkoda że inni tak nie myślą" o co biega?:P

rzadko słyszę to od ludzi a jak juz uslysze to nie od tych od kogo bym chciał. kurwa ale problemy co nie? nie ma co pisać to pisze

ale chodzi ci o to "dajesz czadu"? hmm ale zawsze tak jest ze slyszymy mile rzeczy od osob, od ktorych bysmy nie chcieli, a te, na ktorych nam zalezy milcza... niestety wiem to z wlasnego doswiadczenia, wiec spoko, sam nie jestes ;]

ehh no wiem ale nie bylo co pisac ;]

aha... a jesli moge wiedziec... chodzilo ci o jakas konkretna osobe??;>

no.....
.......
.......
...tak ;]

ooo, moje gratulacje...na pewno kiedyś ta osoba ci to powie

noo niestety musze to powiedziec...zgadzam sie z Judytą ;]

judka napisał:

ooo, moje gratulacje...na pewno kiedyś ta osoba ci to powie

A tobie wreszcie "te jedyny" coś powiedział?

Dzisiaj z bartkiem wrzuciliśmy bombę dymną do autobusu :D

eee, no powiedział..."288" :D
PS: bomba dymna?

hehe dosyć długo zastanawiałam się nad tym "288" i muszę przyznać, że jednak nie jestem aż tak bardzo niekumata. Po pewnym czasie zrozumiałam co miałaś na myśli Jud. Numer w....... : D Czy tak?

nooo, w szatni :D
ale sie nagadał, co nie? :D

Tak, no nagadał się... Ale dobrze wiesz, że to tylko Twoja wina... No może 90% Twojej winy jest w tym, że się do Ciebie nie odzywa za bardzo...

Oooo, dziękuję za wsparcie...^^
Ale zauważ, że nawet, gdybym coś osiągnęła, to co byłoby z tego?
My jesteśmy jak dwa światy.
Myślisz, że on zaakceptowałby moją miłośc do Japonii?
Że nie nazywałby An Cafe żółtymi pedałami, tak jak to robi połowa moich znajomych(facetów)?
Albo, że nie grzałby się z moich marzeń o 2K z kuchnią tylko dla mnie w Japonii oraz z wypadami w weekendy na Harajuku ze znajomymi otaku?

czy mowa tu o sklozu? (albo jakos tak podobnie :p)

Tak, o nim.

Judyta, mam tylko prsbe... bo wiesz... nie wszystkich interesuje jezyk japoński wiec jak mozesz to pisz z laski swojej po polsku jesli chcesz mi cos powiedziec.

A tak wogole to skad wiesz co by powiedzial, czy tam co by zrobil a czego nie skoro nigdy z nim normalnie nie rozmawialas... nawet mu nie mowisz "czesc", tylko biegasz po calej szkole, tylko po to, zeby Cie nie zobaczyl. Wedlug mnie to nie jest zbyt normalne... a wracajac do tego, czy by zaakceptowal twoje dziwne zainteresowania... no musisz przyznac ze on tez nie jest zbyt normalnym czlowiekiem wiec...

Jud a co ty sie tak martwisz.. nie aż tak dawno temu mówiłaś mi ze życie singla jest wyjebane w kosmos a teraz latasz za jakimś typem jak (bez obrazy) pojebana.. Jeżeli naprawdę cośtam z nim chcesz to bierz przykład ze mnie :D mnie sie nie da niezaakceptować xD

Bo zycie singla jest "wyjebane w kosmos". Tylko...

tylko ze być z kimś jest jeszcze bardziej wyjebane w kosmos? :p

Nie, nie jest, bo czasami uczucie to taka rzecz, która niszczy człowieka, ale on nie może sie uwolnić.

Życie singla jest naprawde wyjebane w kosmos, poza tymi momentami, kiedy się boimy, a serce staje nam w gardle. Wtedy naprawde cięzko...

przemawiasz do mnie jak Mistrz Revan i Mistrzyni Deseri (wielcy sithowie :D)

Ma się ten darXD

fajny sobie obrazek do podpisu znalazlem? :D

cudny

manicure kabaty